Niemiecki kanclerz Olaf Scholz leci w tym tygodniu na Ukrainę i do Rosji, aby pomóc rozładować narastające napięcia, gdy zachodni urzędnicy wywiadu ostrzegają, że rosyjska inwazja na Ukrainę jest coraz bardziej nieunikniona, a Niemcy wezwały swoich obywateli do jak najszybszego opuszczenia Ukrainy.

German Chancellor Olaf ScholzPrzed swoimi pierwszymi wizytami w Kijowie w poniedziałek i Moskwie we wtorek na spotkaniach z prezydentami Ukrainy i Rosji, Scholz ponowił swoje ostrzeżenie wobec Rosji, ale .... opowiada się za kontynuowaniem dyplomacji w wielu formatach.

„Naszym zadaniem jest zapewnienie, że nie dopuścimy do wojny w Europie, wysyłając jasny sygnał do Rosji, że jakakolwiek agresja militarna miałaby bardzo poważne konsekwencje dla Rosji i jej perspektyw oraz że jesteśmy zjednoczeni z naszymi sojusznikami ”, powiedział Scholz w piątek w wyższej izbie niemieckiego parlamentu.

„Ale jednocześnie obejmuje to również wykorzystanie wszystkich możliwości do rozmów i dalszego rozwoju” – powiedział Scholz.

Czy tym zapewnieniem pokoju będzie zezwolenie dla Putina aby Nord Stram2 zaczął operacje na warunkach takich jakich chce Putin, i dla których to warunków przez rurociąg ten, pomimo oficjalnego ukończenia go 23-go sierpnia, ciągle jeszcze nie płynie gaz?

A zatem parafrazując - Czy kanclerz Scholz jedzie do Moskwy aby podpisać zezwolenie na operacje Nord Stream2 jako prywatnej firmy nie podlegającej unijnej jurysdykcji?