Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, senator Wojciech Konieczny oraz posłowie Robert Kwiatkowski, Joanna Senyszyn i Andrzej Rozenek odeszli we wtorek z klubu Lewicy i stworzyli koło Polskiej Partii Socjalistycznej. Nazwa wywołuje emocje, nie brakuje też ocen, że to szalupa ratunkowa.
Przewodniczącym koła został obecny szef PPS senator Konieczny. Do partii wstąpiła Senyszyn i Rozenek, Kwiatkowski i Morawska-Stanecka pozostają bezpartyjni.Politycy na konferencji zapowiedzieli chęć współpracy z opozycją, a także z politykami lewicy, którzy zasiadają w parlamencie, jak i z poza parlamentem. Wraz z odejściem Morawskiej-Staneckiej i Koniecznego Lewica traci swoich jedynych senatorów, a także wynegocjowanego w ramach Paktu Senackiego stanowisko wicemarszałka Izby.
Politycy opublikowali też oświadczenie, w którym piszą o tym, że maja dość „dyktatorskich praktyk” w Nowej Lewicy. Jest też jednoznacznie odniesienie do partii rządzącej.
Wielu komentatorów już ocenia, że nowe koło może stać się szalupą ratunkową, której kierunkiem ma być Koalicja Obywatelska.