W rozmowie z niemieckim dziennikiem Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) wicekanclerz Niemiec Robert Habeck (Partia Zielonych) zagroził zatrzymaniem kontrowersyjnego Nord Stream 2 (NS2), jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę.

Robert Habeck

„Każda dalsza agresja militarna będzie miała poważne konsekwencje” – podkreślił Habeck.

Dodał, że „z geopolitycznego punktu widzenia gazociąg zawsze był błędem” i że wszystkie kraje europejskie, z wyjątkiem Niemiec i Austrii, zawsze sprzeciwiały się NS2.

O uruchomieniu NS2 zgodnie z prawem europejskim i niemieckim zdecyduje Bundesnetzagentur (Federalna Agencja Sieci Energii Elektrycznej, Gazu, Telekomunikacji, Poczty i Kolei), podległa Robertowi Habeckowi jako federalnemu ministrowi gospodarki. Ponieważ właściciel i operator sieci muszą być rozdzieleni, aby zapobiec monopolizacji i wzajemnej zależności, sprawa nie leży wyłącznie w gestii Ministerstwa, jak wyjaśnia FAZ. Dziennik zauważa, że poprzedni rząd federalny wywierał silną presję polityczną na zatwierdzenie NS2; jednak rurociąg nie został uruchomiony.

Pan Hebeck powiedział, że „Agencja będzie badać dokumenty zgodnie z prawem, tak jak powinna”. FAZ zastanawia się jednak, jak sytuacja się rozwinie, „jeśli Rosja będzie nadal naruszać suwerenność terytorialną Ukrainy i sytuacja się nasili”.

Podczas swojego pierwszego szczytu UE w Brukseli kanclerz Olaf Scholz (SPD) określił projekt NS2 jako „projekt sektora prywatnego”, a decyzję Federalnej Agencji Sieci jako „całkowicie apolityczną”. Podkreślił, że jest to „inna sprawa” niż dotychczas podejmowane próby zapobieżenia naruszeniu granicy ukraińskiej.

Nord Stream 2 został ukończony; jednak nie działa jeszcze, ponieważ oczekuje na oficjalne zatwierdzenia i certyfikaty. FAZ komentuje, że „USA i niektóre kraje UE, w tym Polska, były zdecydowanie przeciwne NS2”. Pan Scholz odwiedził Warszawę 12 grudnia.

Nord Stream 2 to dwuniciowy rurociąg o długości 1200 km, który odchodzi od rosyjskiej osady przybrzeżnej Ust-Luga, 110 km na zachód od Petersburga, biegnie wzdłuż dna Morza Bałtyckiego i kończy się w niemieckim mieście Greifswald.