Australijskie korporacje szykują się do walki o obowiązkowe szczepienia, a sześć na dziesięć sygnalizuje, że przy zatrudnianiu nowych pracowników rozważą status szczepień.

SARAH Sarah McCann-BartlettBadania przeprowadzone przez Australijski Instytut Zasobów Ludzkich ujawniają również, że prawie jedna trzecia – 27 procent – wszystkich firm, które nakazują szczepienia przeciwko Covid-19, zwolniła już nieszczepiony personel.

SOndaż wśród 760 specjalistów HR sugeruje, że firmy są gotowe przetestować legalność polityki szczepień, choć wielu jest zdania, że problem ten wywołał podział kulturowy wśród ich pracowników.

Podczas gdy pracownicy, którzy zostali zwolnieni, mogą wnieść do komisji sprawę o niesprawiedliwe zwolnienie, argumentując, że przymus jest nieuzasadniony, prawdopodobnie nie ma możliwości skorzystania z prawa dotyczącego dyskryminacji dla Australijczyków, którzy nie dostali nową pracy, ponieważ nie zostali zaszczepieni.

Dyrektor generalna AHRI, Sarah McCann-Bartlett, powiedziała w czwartek, że status szczepień, w przeciwieństwie do rasy czy płci, nie jest cechą chronioną przez prawo dotyczące dyskryminacji.

Firmy nie mogą zostać postawione przed sądem „za postawiony wymóg medyczny zatrudnienia dla nowych pracowników”.