Jeśli wierzyć sondażowi w The Australian to poparcie dla Scotta Morrisona spada i to spada, gdyż wyborcy nie zgadzają się z polityką rządu federalnego polegającą na rozluźnianiu restrykcji zamykania granice i przepływu ludzi między stanami.

Trudno dziwić się Premierowi Australii, że usiłuję znaleźć wyjście z pułapki psychologicznej, w której znalazła się większość krajów na świecie, gdzie zamknięcie granic spowodowane strachem i paniką dokonane zostało be jakiejkolwiek strategii końcowej – czyli jak wrócić do stanu normalności”.

W międzyczasie gospodarka Australii, jak również większości krajów na świecie zjeżdża po równi pochyłej i opiera się w coraz większym stopniu na wydawaniu pieniędzy tych, których można jeszcze opodatkowywać, czyli tych w których wprowadzone restrykcje tnajbardziej uderzają.

Być może zatem, czego The Australian nie wydaje się brać pod uwagę, spadek popularności Scotta Morrisona spowodowany jest przedłużającą się godziną policyjną nie zaś jak sugeruje "sondaż" brakiem zaostrzania restrykcji.