Teatr dramatyczny w Mariupolu został zbombardowany – informują ukraińskie media w środę po południu. Przez okres rosyjskich ostrzeliwań służył on jako miejsce schronienia dla ludności cywilnej oraz uchodźców z pobliskich miejscowości.

Zwłoki składane są do masowego grobu na obrzeżach Mariupola na UkrainieNie wiadomo, ile osób zostało poszkodowanych, ale dziennikarz Christo Grozew pisze, że doszło do „niespotykanej zbrodni wojennej”. Informację o zniszczeniu budynku potwierdził szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kuleba.

Telewizja Nexta opublikowała przerażające statystyki dotyczące sytuacji w Mariupolu.

Zginęło ponad 2400 cywilów. Przez 13 dni w mieście nie ma prądu, gazu ani wody, a w nocy temperatury sięgają -5°C. 400 000 ludzi nadal pozostaje w mieście. Dziś 11 000 osób mogło ewakuować się z miasta.

Podczas wielodniowego oblężenia Mariupola, 430-tysięcznego miasta portowego w południowo-wschodniej Ukrainie, piętrzą się ciała, a lokalne władze spieszą się z chowaniem zmarłych w masowych grobach.

Ta agonia mista odzwierciedla cele taktyczne Putina. Oblężenie takie to taktyka militarna używana w starożytności i w średniowieczu, mająca na celu zterroryzowanie ludności poprzez głód i przemoc, pozwalając atakującym siłom oszczędzić własnym żołnierzom kosztów wkroczenia do wrogiego miasta. Zamiast tego, powoli i boleśnie umierają cywile.

Putin dopracował tę taktykę podczas swoich lat u władzy, najpierw w czeczeńskim Groznym w 2000 r., a następnie w syryjskim Aleppo w 2016 r. Obydwa miasta doprowadził do ruiny.